Ostatnio kupiłam ciastka do szpitala na ewentualny poród- zbożowe z mlekiem. Kiedy okazało się, że jednak nie rodzę, w drodze powrotnej zjedliśmy z mężem całą paczkę w samochodzie. Postanowiłam, że upiekę podobne ciacha sama. Pogrzebałam wśród przepisów zamieszczonych w Internecie, ale żadne mi nie odpowiadały - albo polegały na połączeniu płatków owsianych czymś kleistym, albo wyglądały średnio apetycznie. Przynajmniej dla mnie - o gustach się nie dyskutuję. Wymyśliłam własną recepturę, którą dzielę się z Wami w dniu dzisiejszym. Nie ma za dużo tzw. paprania także śmiało każdy może je zrobić.
Składniki:
1 jajko
płatki owsiane ile dusza zapragnie
125 g masła/ margaryny
125 g cukru brązowego lub białego ( ja dałam po 63 g z każdego, bo tyle miałam)
szczypta soli
200 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Margarynę wyrabiamy z cukrem na puszystą masę. Możemy wcześniej tłuszcz rozpuścić. Osobiście ciasto wyrabiałam ręką z lenistwa (nie chciało mi się sięgać miksera). Następnie dodajemy jajko oraz proszek do pieczenia. Kiedy masa jest jednolita dodajemy pozostałe produkty - sól, płatki i mąkę.
Ciasto jest zbyt rzadkie żeby wycinać je za pomocą foremek. Proponuję robić małe kulki ręką i trochę je "rozpłaszczyć" zanim położymy je na blaszce. Uwaga - ciastka rosną, także niech będą nieduże i układajmy je w pewnej odległości od siebie. Chociaż duże i posklejane też są pyszne.
Piekarnik nastawiamy na 190 stopni. Ciastka pieczemy przez ok. 12 minut. Zanim je wyciągniemy z blaszki i ułożymy w miseczce odczekajmy kilka minut, żeby się nie skleiły.
Zamiast płatków owsianych możemy dać rodzynki, orzechy, czekoladę, drażetki - co dusza zapragnie. Zawsze są pyszne.
polecam blog mojewypieki.com, mnóstwo pysznych i prostych ciastek :) stałąm się ich fanką i jestem"mamą co piecze ciasteczka" ;-)
OdpowiedzUsuń