poniedziałek, 20 marca 2017

Zmień swój świat! Warto!

Tak, to prawda. Przetrwaliśmy zimę. Plucha, wiatr, ciepłe skarpetki, siedzenie w domu i często słaby nastrój. Już jest wiosna kalendarzowa. Ta pogodowa przyjdzie później. Natomiast Twoja wewnętrzna wiosna może zacząć się już dziś. Właśnie teraz. 
Wydawało Ci się wszystko bez sensu? Uważałaś, że nie jesteś w stanie zrealizować swoich celów? Zaczynałaś siebie nie lubić za rezygnację, nudę i ciągłe marudzenie? Zdejmij z siebie szarość i czerń. Niech Twój umysł zakwitnie, Twoja kreatywność nabierze koloru, Twój humor niech maluje esy-floresy. Dlaczego nie? Nie wiem. Dlaczego tak? Bo warto zawalczyć o swój dobry nastrój. Nie zmienisz świata? To nic. Zmień swoje przyzwyczajenie. Uśmiechnij się do kogoś. Jeśli każdy z nas byłby chociaż miły dla drugiej osoby to wtedy świat się zmieni. Na lepsze. Jednak do tego daleka droga. Możesz zrobić coś o mniejszym wymiarze. Doceń swój świat i zrób ukłon w jego stronę. W swoją stronę. Zasługujesz na to! 

środa, 8 marca 2017

Manifest na Dzień Kobiet

Drogie Kobiety, te małe i te duże!
Dziś jest nasz dzień. Święto. Jednak życzę Wam, aby każdy dzień był nasz. Życzę Wam siły, szacunku i godności. 
Od czasu wystąpień pierwszych feministek, walczących o prawa kobiet - prawa wyborcze, do edukacji - wiele się zmieniło. Możemy głosować, ba, startować w wyborach. Jesteśmy na wielu ważnych stanowiskach. Możemy się uczyć, nosić co chcemy, mówić co chcemy. Jesteśmy równiejsze, ale nie równe. Wciąż musimy walczyć przede wszystkim o szacunek. Aby nie traktowano nas jak przedmiot, szczególnie seksualny i rozrodczy. Walczymy o równe wynagrodzenia. Walczymy o prawo do robienia, co uważamy za słuszne. Jeszcze jest wiele do zrobienia w tej materii. Pamiętajmy jednak, że aby nasz szanowano, najpierw my musimy szanować same siebie. Spójrzmy sobie w oczy i w głębokim przekonaniu powiedzmy: Super z Ciebie babka, zasługujesz na wiele dobrego. 

czwartek, 2 marca 2017

Posłuszną kobietą być to cnota

Wczoraj natrafiłam na bardzo ciekawy, w sensie dość negatywnym, artykuł w Newsweek'u pt. "Postawa uległości". Okazało się, że w Polsce pewne małżeństwo organizuje warsztaty dla par, gdzie przedstawia kobietę jako istotę słabą, która musi podporządkować się mężowi. Zgodnie z zapisem w Biblii "Żony, bądźcie posłuszne mężom, jak przystało w Panu". Oczywiście warsztaty prowadzone są przez katolików, co wprowadza w ogromny błąd. Religia katolicka wcale nie jest, z założenia, za zniewoleniem żon przez mężczyzn. Ba, Papież Franciszek, który na takowych warsztatach jest krytykowany, mówi wyraźnie: kobiet w życiu społecznym, politycznym i kulturowym są ważne! Oto kilka cytatów:

- Relacja między kobietą, a mężczyzną powinna zatem uznawać, że obydwoje są niezbędni, posiadają taką samą naturę, choć w odmienny, właściwy sobie sposób. Jedna jest nawzajem konieczna dla drugiej (...)

- Wy kobiety umiecie ucieleśnić czułe oblicze Boga (...) by bardziej poświęcać czas niż zajmować przestrzenie, by zaakceptować, a nie wykluczać (...)

- Dlaczego za coś oczywistego uważa się to, że kobiety powinny zarabiać mniej od mężczyzn? Ta nierówność to po prostu skandal!

- Wielu uważa, że kryzys małżeństwa został spowodowany przez emancypację kobiet, ale i to należy odrzucić, bo to jest niesprawiedliwość, forma męskiego szowinizmu, próba dominacji nad kobietą!

Skoro Głowa Kościoła podkreśla wagę roli kobiety, jej równouprawnienie to dlaczego jacyś ludzie organizują warsztaty i wmawiają uczestnikom bzdury tj. makijaż jest kłamstwem, kobieta musi być uległa wobec męża. A co gorsza, posługują się narzędziem jakim jest wiara. Dla wielu, wiara w Boga czy religia są ważne, wręcz dogmatyczne. Dlaczego pozwalamy na fałszowanie roli kobiety w oparciu o czyjeś wierzenia?