
9 miesięcy wydaje się długim okresem czasu. Jednak na przygotowanie się do posiadania dziecka to jest w sumie mało. Za mną już 8 miesięcy i coraz więcej pytań niż odpowiedzi. Co ciekawe, te pytania nie dotyczą pielęgnacji dziecka. Książki i artykuły już mam przeczytane, chociaż za wiele z nich nie pamiętam. Przez te 8 miesięcy wyzbywałam się bycia kobietą. Zakaz noszenia wysokich obcasów, zakaz dbania o figurę, zakaz tworzenia siebie jako kobiety sukcesu w pracy poprzez szukanie nowych rozwiązań. Nagle zaczęło się przekonywanie mnie, że można tyć, ba trzeba! Ćwiczenia tylko delikatne. Z pracy zrezygnowałam w piąty miesiącu ciąży, nie mówiąc o szukaniu nowej. Mieszczę się jedynie w legginsy i bluzki dresowe. A co najważniejsze, wciąż słyszę: odłóż wszystko na styczeń. I tak dzień zaczął składać się z gotowania, prania, sprzątania. Dobrze, że mąż prasuje. A dbanie o siebie? Jedynie występuje w kontekście dziecka. Dbaj o siebie, żeby dziecko... Czy o kobietach w ciąży już zapomina się, że są KOBIETAMI?A po porodzie przychodzi wielkie zdziwienie - dlaczego ona ma depresję poporodową? Przecież powinna być szczęśliwa, bo jest matką. Nic więcej się nie powinno liczyć. A jednak się liczy. I warto walczyć o to od samego początku, od pierwszego dnia, żeby dostrzegano w nas kobiety, a nie tylko inkubatory.
a jednak wiele rzeczy przestaje mieć znaczenie jak się pojawia ta mała istotka ;-) choć po kilku miesiącach znów znajdujesz czas na paznokcie i fryzjera ;-)
OdpowiedzUsuń