Stres jest niezdrowy. To cichy zabójca. Tym bardziej w ciąży. To właśnie on jest częstym powodem poronień i przedwczesnych porodów. Ma też wpływ na dziecko. Po narodzeniu takie maluchy są bardziej płaczliwe i nerwowe.
Czym się można stresować w ciąży? Wszystkim. Pracą, rodziną, a nawet głupim siedzeniem w domu. Wtedy rodzi się poczucie, że nie można na chwilę obecną nic ciekawego zrobić ze swoim życiem - wprowadzić jakiś zmian. Trzeba z pokorą czekać na poród. Wbrew pozorom niektóre kobiety mają z tym problem.
Najbardziej podczas kłótni czy rodzinnych czy służbowych rozśmieszał mnie tekst - tylko się nie stresuj, stres jest szkodliwy w ciąży. I tak kiedyś odpowiedziałam jednej osobie - to dlaczego mnie stresujesz? A jeszcze lepszą sytuacją jest tak, kiedy wiesz, że się stresujesz i zaczynasz się dodatkowo stresować tym, że jesteś zestresowana.
Ja przez ostatnie osiem miesięcy dużo się stresowałam. Przyczyną były kłótnie rodzinne, problemy w pracy, a nawet fakt, że nie zdążę na autobus. Tym bardziej, że w ciąży hormony szaleją gorzej niż przed okresem, łatwiej wpadamy w gniew, przygnębienie, i znowu, stresujemy się.
Dobrze, stres jest problemem. A właściwie wyzwaniem. Nie można usiąść i dalej się stresować....stresowaniem.
Szukałam różnych sposobów na odstresowanie, wyładowanie emocji. Oto kilka z nich:
1. Raz na kilka miesięcy można odpuścić sobie kontrolę wagi. Jak się dobrze zorganizujesz po porodzie to nawet 30 minut znajdziesz na to, aby ruszyć cztery literki z kanapy. Tymczasem zjedz coś, co uwielbiasz, a odmawiasz sobie, bo przytyjesz, bo jest drogie. Nie musi to być czekolada, choć jak powszechnie wiadomo, czekolada nie pyta, czekolada rozumie. Może to być kanapka z warzywami i np. holenderskim serem, albo wielki kubek herbaty owocowej.
2. Zmień coś w pomieszczeniu, w którym przebywasz. Nawet jeśli jest środek lata, a Ty uwielbiasz Święta Bożego Narodzenia zapal świeczkę w śnieżnym domku z porcelany. Kogo to obchodzi, że pora roku jest nie taka. Masz zły humor. Walcz z tym.
3. Napisz długi list do osoby, która Cię zirytowała. Nie musisz go wysyłać. Zostaw sobie na potem. Tymczasem złe emocje ujdą z Ciebie.
4. Zrób sobie salon SPA w domu. Masz cały dzień na leżenie w wannie przy blasku świec, z maseczką na twarzy. Potem peeling całego ciała, balsam. Nie jesteś tylko od prania i sprzątania.
5. Obejrzyj rozweselający film. Nie jakiś dramat romantyczny, gdzie łzy leją się litrami. Film, który rozbawi Cię do łez albo przypomni jakieś miłe uczucia. Film możesz zastąpić książką.
6. Popatrz na kota. Ja jestem szczęśliwą posiadaczką futrzaka. Nawet w okresie ciąży nie wystawiłam go z domu jak część moich koleżanek z lęku przed toksoplazmozą, która bierze się częściej z jedzenia surowego mięsa. Kot jest praktycznie zawsze zrelaksowany. Śpi, je, chodzi do kuwety i docenia, że ma własną kołdrę, czyli Twoją kołdrę. Czasem 10-minutowa obserwacja kota, który śpi z językiem na wierzchu uspokaja. Nie masz kota albo nie lubisz kotów? Włącz sobie filmik na YouTube z psami, królikami, końmi czy innymi zwierzakami. Albo wyszukaj zdjęć szczeniaków, młodych królików, chomików itp.
7. Włącz muzykę relaksacyjną. Nie chodzi tu koniecznie o szum fal, śpiew ptaków. Możesz puścić sobie francuskie piosenki i wyobrazić jak siedzisz w kawiarni w St. Tropez i popijasz szampana w samo południe, albo w upalny wieczór siedzisz na plaży. To ma być Twój relaks.
8. Nie zmuszaj się do niczego. Słyszałaś, że szycie albo robienie na drutach odpręża, ale tego nie lubisz? Odpuść sobie. Może kogoś to relaksuje, ale Ciebie nie. Tylko zdenerwujesz się jeszcze bardziej.
9. Nie bój się powiedzieć "idźcie wszyscy do diabła". Powiedz otwarcie co Cię stresuje lub kto. I ogranicz kontakt z tą osobą chociaż na jakiś czas. Jeśli jest to osoba, z którą mieszkasz poproś o wieczór samotności. Jeśli kocha, zrozumie. Jeśli nie zrozumie...niech zrozumie.
10. Przygotuj listę marzeń. Co roku możemy robić postanowienia noworoczne albo pisać listy do Św. Mikołaja. Też Cię potem zniechęcano do tego? Trudno. Zrób sobie listę pt. "Po ciąży zrobię...". Nie musisz wszystkich celów osiągnąć w ciągu tygodnia, czy dwóch. Daj sobie na nie czas. Ale uwierz, taka lista zmotywuje Cię do pozytywnego myślenia.
Oto mój dekalog relaksu w ciąży. Sama uczę się z niego korzystać.
Pranie, sprzątanie może poczekać. Jeśli potrzebujesz chwili na relaks, zaaplikuj ją sobie koniecznie. W końcu chodzi o Twoje zdrowie i dziecka.
11. zmień nastawienie - to nie "coś" lub "ktoś" Cię stresuje to ty, się stresujesz... łatwiej to wtedy zmienić ;-)
OdpowiedzUsuńStres to cichy zabójca... grunt to umieć go dobrze odreagować.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze Kasieńko i pamiętaj... wdech- wydech nie odwrotnie ;)