sobota, 14 maja 2016

Szklane sufity tylko w głowach kobiet? Bzdura!

Wiele emocji wzbudziła wypowiedź Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania, który podczas Kongresu Kobiet powiedział, że "szklane sufity są w głowach kobiet". Panie Pełnomocniku, wstyd!

O teorii "szklanych sufitów" (ang. glass ceilling) mówi się od dawna, pojawiło się na przełomie lat 70. i 80. Oznacza barierę dla kobiet w awansie na wyższe stanowisko, pomimo, że potencjalnie występuje taka możliwość. Problem stał się na tyle poważny, że w Stanach Zjednoczonych powstała w latach 90. Komisja do spraw Szklanego Sufitu. Jej celem była walka z tym niechlubnym precedensem. Wtedy tylko kilka procent kobiet zajmowało wyższe stanowiska. Dziś nie jest lepiej. Kobiety często nie są wybierane do zarządów spółek, ponieważ przypisuje się im cechy typowo kobiece - wrażliwość, delikatność, empatię. I zmianę nastroju podczas okresu. 
Problem nie występuje tylko w zakresie awansu na stanowiskach. Kobiety wciąż zarabiają mniej niż mężczyźni o ponad 1000 zł brutto. I to dlatego, że są kobietami. Takie są fakty. W takim razie czy Wojciech Kaczmarczyk miał prawo powiedzieć, że problem jest w głowach kobiet? Jest coraz więcej ambitnych i odważnych pań. Jednak nie daje się im szans, ponieważ są matkami i będą mniej dyspozycyjne od mężczyzn. Albo nie będą wystarczająco twarde. Kobiety jednak są silne i na pewno w najbliższych latach pokażą ją zawodowo. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz