My kobiety lubimy być ambitne. Czasem za mocno. Narzucamy sobie mnóstwo wzorców, za którymi gonimy, a następnie, wypalamy się. Czy faktycznie tak musimy żyć? Czy może chcemy?
Jako matki chcemy dbać o wszystko i sprawić, aby nasze dziecko było zdrowe, mądre, zadbane. Biegamy jak z pieprzem od lekarza do lekarza, od sklepu do sklepu, od jednych zajęć dodatkowych do drugich. Patrzymy na inne matki i jeśli zobaczymy, że robią więcej niż my, bierzemy sobie to do serca i obiecujemy sobie, że od jutra będziemy robić więcej.
Podobnie jest z odchudzaniem. Zamiast cieszyć się z fajnego biustu czy pośladek, wynajdujemy wzorce z prasy kolorowej i powtarzamy - będę mieć ciało jak Kożuchowska albo inna celebrytka. Wprowadzamy diety, odmawiamy sobie drobnych przyjemności i wyciskamy z siebie siódme poty.
Chcemy być idealnymi żonami. Więc rzucamy się od prania do sprzątania, od sprzątania do sklepu z seksowną bielizną, a w międzyczasie gotujemy obiad.
Jeszcze po drodze chcemy być idealnymi przyjaciółkami, które mają zawsze czas na kawę, omawianie problemów, doradzanie i wspieranie w trudnych chwilach.
Również pamiętamy o byciu idealnym pracownikiem. Rzetelność, ambicja, punktualność to nasze cechy. Jak jemy drugie śniadanie w pośpiechu mamy wyrzuty, że w ogóle robimy sobie przerwę. Przecież tyle jest do zrobienia!
Ach, a idealna kobieta z idealnym makijażem, nienagannymi paznokciami, na szpilkach i w sukienkach? O tym też trzeba pamiętać.
Jak kończymy? Średnio raz na kilka miesięcy siadamy w domu i chce nam się płakać, że nie podołałyśmy. Dziecko spóźnione do przedszkola, my do pracy, obiad spalony, boty zniszczone od biegania po krzywych chodnikach, przyjaciółka z pretensjami, że nie mamy dla niej czasu. Nie mówiąc o dodatkowych kilogramach, które wkradły się podczas analizowania naszego rozczarowania. Przecież bez czekolady nie można płakać i analizować! Czy faktycznie warto być idealnym w każdym milimetrze? A może czasem warto sobie odpuścić i wrzucić na luz.
macierzyństwo nauczyło mnie jak nie będąc idealną kochać siebie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Usuń